"Historia przedsiębiorstwa zaczęła się w roku 1894, kiedy bracia Lazarz i Nochim Starowolscy, a także Izaak Piwowarski założyli wytwórnie wyrobów metalowych. Ta wytwórnia przypuszczalnie mieściła się gdzieś na ulicy Nowej (teraz Młodzieżowa), na ziemiach prywatnych rodziny Starowolskich. Tu w połowie lat 1920-ch już istniał sklep Starowolskich, gdzie sprzedawano rowery firmy «Durkopp» i innych marek, maszyny do szycia «Pfaff», «Omega» i inne. Na początku lat 1930-ch Nochim Starowolski, który do tego czasu już utworzył spółkę akcyjną, zaplanował poszerzenie swojego przedsiębiorstwa. Gdzieś pomiędzy 1930 a 1932 rokiem wykupił on budynek przy ulicy Brygickej 20 (teraz ulica Karla Marksa). Ten dom, wzniesiony jeszcze przed 1886 rokiem był własnością rodziny Tropów, miał bardzo wąską fasadę (tak jak większość domów w średniowiecznym centrum miasta), ale był bardzo rozbudowany w głębi ulicy. Starowolski gruntownie zrekonstruował (raczej nawet przebudował) dom Tropów pod przedsiębiorstwo przemysłowe. Budynek przy ulicy Brygickiej 20 otrzymał wyraźne kształty popularnego w latach międzywojennych stylu konstruktywizmu.
Budynek fabryki Starowolskich wkrótce przed jego wyburzeniem w 2005
Z tym miejscem są związane najlepsze lata Kresowej Fabryki Rowerów i Motocykli. W połowie lat 1930-ch fabryka produkowała rocznie około 10 tysięcy rowerów. Swoją jakością i konstrukcją oni mało różnili się od najlepszych niemieckich wzorców. Rowery byli farbowane w czarny kolor z czerwonym i zielonym ozdobieniem, skórzane siodła przywożono aż z Łotwy.
W roku 1934 roku zaczęto produkować motorowery z silnikami niemieckiej wytwórczości. Co ciekawe, motorowery byli produkowane w wariancie damskim i męskim, różnica polegała na formie ramy.
Motorower Niemen
W roku 1936 roku rozpoczęto produkcję motocykli. Była to bardzo dobra decyzja, o ile we wschodnich województwach nie istniało żadnej produkcji pojazdów motorowych, a zapotrzebowanie na nie było dość wielkie. Pierwsze motocykle fabryki „Niemen” byli tak zwanymi „setkami”, to znaczy mieli pojemność silnika około 100 cm3. Oni mieli bardzo dobre angielskie silniki marki Villiers, pozostałe części były produkcji polskiej. Maksymalna prędkość „setki” wynosiła 70 km/h, zużycie paliwa - 2,25 l/100 km, obciążenie dopuszczalne - 150 kg. To znaczy że pojazdy te byli raczej jednoosobowe, jednak przy zainstalowaniu na bagażniku dodatkowego siodła można było rozmieścić pasażera. Jeszcze jednym dodatnim atutem „setki” było to, że jej właściciel nie musiał mieć prawa jazdy, co było już obowiązkowe w wypadku z motocyklami o większej pojemności silnika. Kosztował taki motocykl 900 złotych.
Motocykl Niemen
Produkcja motocykli rozwijała się dość prędko. Jeśli w roku 1936 wyprodukowano 100 pojazdów, to w roku 1938 już 166 sztuk. Wiosną 1939 roku zaczęto produkować motocykli o pojemności silników 125 i nawet 150 cm3. „Najmocniejszy” motocykl fabryki „Niemen” miał nazwę 150DV, maksymalną prędkość – 90 km/h, zużycie paliwa - 2,8 l/100 km, obciążenie dopuszczalne - 250 kg. Cena takiego pojazdu wynosiła już 975 złotych. Wszystkie maszyny były malowane na głęboki czarny kolor z pasami i napisem na zbiorniku paliwa „Niemen”. Planowano zrobić 250 takich motocykli, chociaż pisano że możliwości fabryki pozwalają wyprodukować nawet dwa razy więcej. Motocykle byli sprzedawane na Targach Poznańskich, w Krakowie i w Generalnym Przedstawicielstwie fabryki „Niemen” w Warszawie na ulicy Senatorskiej 12. Przy fabryce istniała też hurtownia maszyn do szycia i pisania.
Jak pisze Jerzy Jasiuk w swoim artykule „Niemen z Grodna”: „Motocykle z Grodna zostały przyjęte dobrze i to nie tylko dlatego, że wypełniały lukę handlową, zwłaszcza na wschodnich rubieżach ówczesnej Rzeczpospolitej. Grodzieńskie motocykle miały udaną konstrukcję, były dobrze wykonane (niewątpliwie przydało się doświadczenie uzyskane dzięki wcześniejszej produkcji rowerów i motorowerów)”. Nie ma wątpienia że tak samo dobre byli i rowery z Grodna. Pojazdy z oryginalnym znakiem towarowym fabryki „Niemen” (Nowym Zamkiem grodzieńskim na brzegu Niemna) na ramie można było spotkać w każdym zakątku kraju u pocztylionów, urzędników, zwykłych obywateli. Partie rowerów i motorowerów byli zakupywane przez wojsko.
Pluton cyklistów w Grodnie na rowerach Niemen
Początek drugiej wojny światowej nie przerwał istnienia Wytwórni Kresowej „Niemen”. Ona, oczywiście, była nacjonalizowana i otrzymała nazwę „fabryki rowerów”. Motocykli po roku 1939 raczej już nie produkowano, ale przedsiębiorstwo dalej było jednym z najważniejszych ośrodków przemysłowych miasta. Po wojnie utworzono z fabryki przedsiębiorstwo, gdzie produkowano agregaty samochodowe a w latach 1970-ch zakład wytwórczy przeniesiono na ulicę Karbyszewa. Po przeniesieniu się zakładu poza centrum historyczne miasta gmach byłej fabryki Starowolskich należał do różnych instytucji, jakie osobliwie nie dbali o dobry stan zachowania historycznej pamiątki. Niezwykła dla centrum miasta konstruktywistyczna fasada międzywojennego budynku już od kilku lat nie podobała się urzędnikom. Oni chcieli widzieć tu nowy budynek, który był by podobny do otaczających go starszych domów, wybudowanych jeszcze pod koniec XIX wieku. Nic nie pomogli tu protesty historyków grodzieńskich, twierdzących że trzeba koniecznie zachować budynek jedynej w historii Grodzieńszczyzny wytwórni pojazdów motorowych. Pod koniec 2005 roku budynek byłej fabryki Starowolskich całkiem zburzono, a w jego miejscu po roku powstał chociaż śliczny, ale zupełnie bezwartościowy pod względem historii budynek biurowy. Od starego gmachu fabryki ocalały tylko potężne podziemia."
z www.harodnia.com